Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 1 października 2018

prawie... Wszystkie Koty Odessy :)

     "Odessa mama" mawiają Odesyci, tak brzmi też refren popularnej piosenki. Miasto nad Morzem Czarnym z piękną zabytkową architekturą w centrum i nieco odstraszającymi, okalającymi ją dzielnicami w postsowieckim stylu.
     Jest jednak coś co jednoczy to wszystko. Spotkamy ich praktycznie na każdym kroku - koty. W każdym zaułku, pod sklepami, restauracjami, a nawet na plaży natkniemy się na jakiegoś mruczącego futrzaka, który bez problemu da się pogłaskać. Rok temu odeskie koty zyskały prawny status "części systemu ekologicznego miasta". Nie można ich odławiać, chyba że będą stanowiły zagrożenie dla człowieka. Zaleca się nie zamykanie piwnic i strychów w okresach zimowych. Wszędobylskie koty pomogły także zmniejszyć liczbę gryzoni...
     Kot stał się jednym z symboli miasta. No, może jeszcze nie tak znanym jak Jose De Ribas, czy Katarzyna II, ale jest już na kupionym przeze mnie magnesie na lodówkę :)


Na terytorium Monastyru Zaśnięcia Matki Bożej (ukr. Успенський чоловічий монастир )



Monastyr Zaśnięcia Matki Bożej (ukr. Успенський чоловічий монастир )

Z morzem w tle.

Bulwar przy plaży na Złotym Brzegu (Золотой Берег).
Bulwar przy plaży na Złotym Brzegu (Золотой Берег).
Gdzieś na ulicy Дача Ковалевского.

Rulevoy (Переулок Рулевой)

ul. Katarzyny II (Екатерининская, Одесса).

ul. Katarzyny II (Екатерининская Одесса).
Gdzieś po drodze przy Odeskim Delfinarium.





Mój ulubieniec. Każdy dzień na tym samochodzie.

:)

W drodze na Прывоз.




Ochroniarz restauracji przy plaży.

Leniwiec :)





Plażowicz ze Złotego Brzegu.
Ciągle zganiany przez sprzedawczynię i ciągle powracający na sklepową witrynę :) Musiałem zrobić mu zdjęcie...